Na ile przeróbki znanych marek obronią się w sprzedaży

Pytamy rzeczników patentowych o to czy podrabiane marki są w stanie ochronić się na rynku w obliczu praw autorskich, albo znaków zastrzeżonych różnych marek “matek”.

Przykłady można mnożyć, dlatego tutaj chcemy podać kilka ciekawych sytuacji.

Zaczniemy od sytuacji delikatnej czyli upodobnienia znaku do znanej firmy.

Często okazuje się że znaki towarowe są zastrzeżone dla niektórych branż, na przykład Coca-Cola dla FMCG, ale też rozrywki i gastonomii. Z tego powodu warto zapytać czy można użyć tego brandu do oznaczenia nazwy przedsiębiorstwa które sprzedaje chociażby usługi remontowe. Jak obstawiacie?

W przypadku gdy dokładnie, albo bardzo podobny znak na przykład logo zostanie wykorzystany dla takiej firmy, działa ochrona praw autorskich. Stanowi ona że utwór nie może zostać podrobiony Jeżeli kopiuje cechy unikatowe i indywidualne danego wytworów. Co ciekawe nie chodzi tutaj wcale o zmianę w stosunku 30% od oryginału. Nadal będzie to plagiat który pragnie się nie obroni.

Dodajmy że znaki towarowe, jako odmienna forma ochrony od prawa autorskiego, nie chronią przed tego typu naruszeniem. Konkurent musiałby działać w tej samej albo podobnej branży co Coca-Cola, aby doszło do naruszenia. W takim przypadku osoba podrabiają CA musiałaby Barbie jej postarać się twórczo, aby stworzyć odmienny znak.

Innym przykładem jest parodia. Parodia jako działanie niekomercyjne może być stosowana jeżeli nie ma charakteru obraźliwego zniesławiającego i nie psuje dobrego imienia właściwego znaku. Przykładem były satyryczne bluzki z napisem Pumba, albo ubrania dla psów przypominające Adidasa.

Niestety z uwagi na komercyjny charakter tych firm, nie można uznać tego za parodię i tutaj do akcji wkracza prawo autorskie, które skutecznie chroni przed tego typu działaniami. Konsekwencją jest to że firmy muszą zamknąć swoją działalność albo ją ograniczyć. Inną opcją jest pójście na kompromis i wykupienie licencji od firmy Matki o ile w negocjacjach pojawi się taka możliwość.

Byłem oczywiście przykłady udanej parę dni, przy której nie dochodzi do rozmycia znaku towarowego, to znaczy zaniechania jego prawdziwych konotacji, znaczenia, osłabienia brandu. Oczywiste jest że taka firma żeruje trochę na produktach twórcy, ale wyzwanie na działanie w zupełnie innej branży, i satyryczny charakter niekiedy sądy dopuszczają je do funkcjonowania komercyjnego.

Ostatnią grupą są podróbki – te zwykle są nielegalne bo nie mają praw autorskich, ani wykupionych licencji. Widzimy to szczególnie w Chinach, w których prawa autorskie są mocno poważane albo po prostu niektóre firmy nie zarejestrowały ich w tamtej obszarze świata. Fakt jest jednak taki że produkty te nie powinny być sprzedawane na terenie Polski lub innych krajów gdzie już te prawa obowiązują. Dlatego kwestia podróbek zwykle zostanie szybko przesądzona, choć faktycznie trudno je wyplenić bo koszt i wykonania jest zwykle niższy. Podróbki też psują rynek, bo w ofercie pojawia się towar niższej jakości, po niższej cenie, a także producent oryginału traci zaufanie i musi liczyć się z kosztami naprawy swojego wizerunku.

O pomoc w tego typu kwestiach radzimy zapytać prawników z kancelarii patentowej Traset. Kontakt do firmy